top of page

Uprawa

skup orzecha, skup orzecha włoskiego, skup orzecha laskowego, skup orzecha sandomierz, skup orzecha laskowego sandomierz, skup orzecha włoskiego sandomierz, orzech, skup, skup sandomierz, giełda sandomierz, orzech sandomierz, orzech łuskany
skup orzecha, skup orzecha włoskiego, skup orzecha laskowego, skup orzecha sandomierz, skup orzecha laskowego sandomierz, skup orzecha włoskiego sandomierz, orzech, skup, skup sandomierz, giełda sandomierz, orzech sandomierz, orzech łuskany

Wszystkie drzewa orzecha włoskiego szczepionego w naszym gospodarstwie kupione zostały w szkółce Pani Ani Jankowskiej.

Poniższy opis uprawy orzecha włoskiego opracowany został przez Panią Anię - a w naszym gospodarstwie wprowadzamy go w życie...

 

 

Uprawa orzechów włoskich.

Polska leży na północnej granicy zasięgu uprawy orzecha włoskiego. Z jednej strony stanowi to pewne utrudnienie, ponieważ orzech włoski jest gatunkiem ciepłolubnym i nie wszystkie odmiany mogą dobrze u nas rosnąć i plonować. Z drugiej strony, chłodniejszy klimat chroni przed niektórymi chorobami i szkodnikami, z którymi borykają się sadownicy w krajach o cieplejszym klimacie. Podobnie jak inne owoce, orzechy włoskie są smaczniejsze na północnej granicy zasięgu gatunku. Jądra tej samej odmiany orzechów włoskich, rosnącej w cieplejszym klimacie, są ciemniejsze i zawierają więcej goryczki. Oczywiście nie wszystkie orzechy włoskie (w Polsce prawie same siewki) rosnące w chłodnym klimacie są wyjątkowo smaczne, ale wśród nich można znaleźć bardzo aromatyczne owoce, jakich na południu nie ma. Dobre polskie odmiany orzechów włoskich, rozmnażane wegetatywnie, mogłyby z powodzeniem konkurować z orzechami pochodzącymi z innych krajów, jednak mała dostępność szczepionych odmian i brak praktycznej wiedzy, na temat uprawy orzechów włoskich, skutecznie ogranicza zainteresowanie tym gatunkiem, wyjąwszy incydent z dopłatami.

 

Wybór odmiany.

W zależności od przeznaczenia (pojedyncze drzewo, ogród przydomowy czy sad towarowy) przy wyborze odmiany kierujemy się innymi przesłankami. Sadząc jedno drzewo można się kierować głównie np. smakiem owoców czy ostateczną wielkością drzewa, przykładając mniejszą wagę do odporności odmiany na choroby. Jeden orzech włoski zawsze będzie mniej narażony na choroby niż drzewa rosnące w większej grupie. Jeśli ogród jest mały, lub mamy zamiar posadzić sad intensywny (np. w rozstawie 6 x 8 m) należy wybierać odmiany słabiej rosnące o typie owocowania mieszanym (te które wiążą owoce, zarówno na pędach głównych jak i bocznych). Takie odmiany (np. Broadview, Lake) można w przyszłości poddawać cięciu wyszczuplającemu (skracaniu gałęzi), które nie tylko nie zmniejsza owocowania, ale je poprawia. Przy odmianach o typie owocowania wierzchołkowym, skracanie gałęzi powoduje czasowe zmniejszenie owocowania, a drzewo szybko wraca do pierwotnego rozmiaru.

 

Wybór stanowiska i sadzenie.

Przy wyborze miejsca dla orzechów włoskich należy unikać wszelkich zagłębień terenu, szczególnie zamkniętych dolin, w których gromadzi się zimne powietrze oraz nadmiar wody po silnych opadach deszczu. Orzechy włoskie źle znoszą wysoki poziom wody gruntowej, co było wyraźnie widoczne zimą 2010/2011 r, po bardzo mokrym lecie 2010 r. W obniżeniach terenu, w rejonie naszej szkółki, na orzechach włoskich pojawiły się pęknięcia mrozowe po krótkotrwałym spadku temperatury do -22 °C. W suchsze lata, w tych samych miejscach, przy podobnej lub nieco niższej temperaturze, pęknięć mrozowych pni nie było. Poziom wody gruntowej powinien znajdować się na głębokości 1,8 – 2 m. Również szczyty wzniesień, narażone na silny wiatr i mróz, nie są odpowiednie dla orzechów włoskich.                                                                                  

Ziemia powinna być żyzna i przepuszczalna, zasobna w wapń. Odczyn powinien wynosić powyżej 5,5 pH, przy pH 5,6 należy ziemię zwapnować. Orzechy włoskie są wrażliwe na świeże wapno, dlatego należy tę czynność wykonać na kilka miesięcy przed sadzeniem. Wapnowanie starcza na 5-7 lat. Na glebie ciężkiej i zlewnej orzechy rosną gorzej; na ubogiej, zbyt suchej, rosną i plonują słabo. Dla dobrego owocowania potrzebują dużo światła, młode drzewka znoszą zacienienie.

 

Przed sadzeniem orzechów włoskich dobrze jest wzbogacić ziemię w substancję organiczną (obornik, kompost, nawozy zielone). Świeży obornik przekopujemy lub przyorujemy głęboko na 2-3 miesiące przed planowanym posadzeniem orzecha włoskiego.                                                                                                             Nie należy zakopywać materiałów organicznych zbyt głęboko (np. 0,5 m), ponieważ w warunkach beztlenowych nastąpi ich szybka mineralizacja i drzewka nie skorzystają z dobrodziejstw próchnicy. 

Co do terminu sadzenia, zarówno jesienny jak i wiosenny mają swoje plusy i minusy. Drzewka posadzone jesienią mają większe przyrosty i lepiej znoszą suszę w pierwszym roku po posadzeniu, ale w razie bardzo mroźnej zimy mogą ulec przemarznięciu. Przy sadzeniu wiosennym orzechy włosie mają dużo mniejsze przyrosty niż sadzone jesienią, nawet jeśli są podlewane. Jeżeli nie ma możliwości podlewania w czasie suszy, część może się nie przyjąć.                                                                                                                                           Dobrze zdrewniałe sadzonki pierwszego wyboru, z silnym systemem korzeniowym, lepiej jest sadzić jesienią. Drzewka drugiego wyboru bezpieczniej  sadzić na wiosnę, ze względu na większe prawdopodobieństwo przemarznięcia.

 

Przed sadzeniem drzewka  należy przyciąć uszkodzone korzenie i skrócić zbyt długie, tak aby nie zawijały się w dołku. Jeśli sadzonka rosła w doniczce a podłoże przeschło, dobrze jest na kilka minut włożyć bryłę do wody. Sadzimy kilka cm głębiej niż drzewko rosło w szkółce, tak aby po opadnięciu ziemi znalazło się na tej samej głębokości na jakiej rosło wcześniej. Korzenie przykrywamy żyzną ziemią, która była na wierzchu, lekko przy tym udeptując i przykrywając uboższą ziemią  ze spodu dołka. Przy sadzeniu orzecha włoskiego zawsze warto go podlać. Po wypełnieniu dołka ziemią w 2/3 wlewamy kilka litrów wody, odczekujemy chwilę żeby wsiąkła i przysypujemy suchą ziemią.

 

Przy jesiennym terminie sadzenia podlanie zmniejsza ryzyko przemarznięcia systemu korzeniowego. Ziemia wtedy dokładnie osiada na korzeniach, a woda wypiera pęcherzyki powietrza. Zbyt napowietrzona gleba głębiej przemarza.

 

Nie sypiemy nawozów mineralnych do dołka, z wyjątkiem takich o spowolnionym działaniu np. typu Osmocote, które należy przemieszać z wierzchnią warstwą ziemi.

Orzechy włoskie przez 2-3 lata po posadzeniu dają bardzo małe przyrosty.  Jeśli zależy nam na szybkim owocowaniu orzecha włoskiego, w pierwszym roku po posadzeniu regularnie podlewamy drzewko w okresach bezdeszczowych raz, a nawet 3 razy w tygodniu (jeśli ziemia jest przepuszczalna, a temperatura powietrza wysoka). Ilość wody na jedno drzewko to 10-20 litrów. Jeśli drzewko ma być podlewane, wcześniej formujemy zagłębienie wokół niego, tzw. misę która zabezpiecza przed rozlewaniem wody.

 

Zadbany, szczepiony orzech włoski może wydać nawet kilkanaście  owoców już w drugim, trzecim roku po posadzeniu, jeśli sadzonka była dorodna.  Ludowa tradycja podkładania kamieni pod korzenie orzechów włoskich, w przypadku drzew szczepionych, nie ma żadnego sensu. Szczepione orzechy włoskie zaczynają bardzo wcześnie owocować i potrzebują żyznej ziemi dla szybkiego wzrostu, aby miały na czym wiązać owoce.

Drzewa szczepione na podkładkach orzecha włoskiego, osiągają ok. 80% wielkości orzechów pochodzących z siewu. Rozstawa dla takich drzew, przy uprawie ekstensywnej lub ekologicznej, powinna wynosić od 8 x 8m na glebach słabszych, do 10 x 10m na glebach żyznych. Dla sadów intensywnych, założonych z odmian słabiej rosnących i wcześnie wchodzących w okres owocowania (np. Broadview, Lake), można zaplanować rozstawę np. 6 x 8 m, zakładając usunięcie w starszym wieku co drugiego drzewa. Docelowa rozstawa to w tym przypadku 12 x 8 m. Przy większej obsadzie drzew na ha, dla dobrego owocowania, konieczne jest regularne nawożenie.

 

Formowanie koron.

Kształtowaniem korony orzechów włoskich zajmujemy się w pierwszych dwóch – trzech latach po posadzeniu na miejsce stałe, co zapewni nam w przyszłości zdrowo rosnące drzewa orzechowe, ponieważ rany powstałe po wycięciu zbędnych przyrostów są małe i ulegają szybkiemu całkowitemu zabliźnieniu. Wszystkie zbędne pędy wycinamy przed osiągnięciem średnicy 5 cm.                                                                          

 

Bardzo częstym błędem popełnianym w pielęgnacji drzew orzechowych jest zbyt niskie zakładanie korony, co w dalszych latach wymusza wycinanie grubych już konarów. Ponieważ orzech włosi jest gatunkiem długowiecznym, wielkie rany powstałe po usunięciu gałęzi o dużej średnicy, prędzej czy później zostaną zainfekowane przez bakterie i grzyby chorobotwórcze powodujące zgnilizny drewna, a nierzadko też śmierć drzew. Orzechy włoskie opanowane przez choroby drewna mogą być wyłamywane przez wichury, lub duże opady śniegu. Drewno z takich orzechów nie nadaje się do produkcji mebli czy parkietów i ma wartość wyłącznie opałową, też zmniejszoną w porównaniu do zdrowego. Owocowanie stopniowo słabnie, a drzewa powoli zamierają.

 

W polskich warunkach klimatycznych korony orzechów włoskich powinny być formowane na wysokości przynajmniej 1,5 m. Jest to wysokość minimalna, umożliwiająca później wykonywanie prac pielęgnacyjnych (koszenie trawy, grabienie liści, zbiór owoców itp.). Wysokość posadowienia koron w sadach towarowych należy uzależnić od wysokości używanego sprzętu. Zwykle jest to 1,8 – 2 m. W uprawie na drewno długość pni powinna wynosić ok.2,5m.                                                                                                                                                         

Wysokie posadowienie korony przynosi następujące korzyści:

 

1. Ułatwia cyrkulację powietrza i powoduje szybsze osuszanie liści po opadach deszczu. Dzięki temu orzechy włoskie są mniej porażane przez choroby. 

2. Ułatwia wykonywanie prac pielęgnacyjnych, zarówno w przypadku pojedynczych drzew jak i w sadach towarowych.                                              

3. Zmniejsza straty spowodowane przez przymrozki radiacyjne, ponieważ zimne powietrze osadza się w pobliżu ziemi.

4. Umożliwia uzyskanie wysokiej ceny za drewno (krótkie pnie są tańsze).

 

W starszym wieku gałęzie orzechów włoskich rosną coraz bardziej poziomo i jeśli są zbyt nisko to przeszkadzają w wykonywaniu wszelkich prac pielęgnacyjnych. Korony szczepionych  orzechów włoskich mają bardziej rozłożysty pokrój niż siewki, dlatego trzeba dobrze się zastanowić nad wybraniem właściwej wysokości pnia.

 

Sadzonki orzechów włoskich, będące w sprzedaży, mogą być jednopędowe lub wielopędowe z wyprowadzoną koronką. Jeśli zakupione drzewka są odpowiednio grube, wysokie i mają dobrze rozbudowany system korzeniowy, do kształtowania korony możemy przystąpić już w pierwszym roku po posadzeniu. W pozostałych przypadkach - w drugim lub trzecim roku. Orzechy włoskie posadzone jesienią lub wiosną przycinamy po ruszeniu wegetacji, w czasie kiedy minie niebezpieczeństwo wiosennych przymrozków.

Wybieramy 3-4 silne pędy wyrastających z przewodnika w różnych kierunkach. Następnie wycinamy przewodnik powyżej szkieletu korony i usuwamy wszystkie pędy wyrastające z  pnia poniżej rozgałęzień. Jeśli wyrosłe gałązki są słabe, w następnym roku po ruszeniu wegetacji przycinamy je na dwa oczka, z których jedno traktujemy jako zapasowe. Jeśli z obydwu oczek wybiją pędy, jeden usuwamy, drugi rośnie jako przedłużenie konara. Wiosenne cięcie orzechów włoskich powoduje silny wzrost wegetatywny. Dlatego stosujemy je tylko u młodych orzechów, czyli wtedy, kiedy zależy nam na szybkich i dużych przyrostach.

                                                                                                                   

Nowo posadzony orzech włoski bez koronki na wiosnę wypuszcza nowe pędy na całej długości.

Usuwamy je po minięciu groźby przymrozków, zostawiając 3-4, z których powstaje szkielet korony.

U nowo posadzonych orzechów włoskich nie występuje zjawisko ,,płaczu’.’ Rany powstałe po cięciu dają się łatwo zamalować, np. farbą emulsyjną z dodatkiem 2% Miedzianu lub gotowymi preparatami przeznaczonymi do tego celu. Drzewka słabe lub  uszkodzone przez mróz, przycinamy nad pierwszym silnym oczkiem. Wyrastające  boczne pędy usuwamy lub skracamy za 2-3 liściem, wycinanie odkładając na sierpień. W ten sposób uzyskujemy silnie rosnący przewodnik, z którego po osiągnięciu planowanej wysokości pni drzew, w następnym roku lub za dwa lata wyprowadzamy koronę, a przewodnik powyżej rozgałęzienia usuwamy. Drzewka ze zbyt nisko osadzoną koroną formujemy na nowo,  wycinając boczne pędy. Po osiągnięciu zamierzonej wysokości przewodnika, w następnych latach formujemy koronę.

 

Cięcie. 

W późniejszych latach, u prawidłowo ukształtowanych drzew orzechowych, cięcie ograniczamy do usuwania uszkodzonych bądź krzyżujących się gałęzi, ewentualnie prześwietlenia zagęszczonych koron. Na temat najlepszego terminu cięcia orzechów włoskich istnieją różne opinie. Według naszych obserwacji, w polskich warunkach klimatycznych, najlepszym terminem cięcia starszych drzew orzechowych jest sierpień. U drzew ciętych w terminie późnojesiennym, zimowym lub wczesnowiosennym, w następnym okresie wegetacyjnym, daje się zaobserwować silne porażenie przez pasożytniczy grzyb  Nectria cinnabarina (gruzełek cynobrowy)  w okolicy ciętych pędów i gałęzi, i w różnym nasileniu przez Nectria galligena (rak drzew owocowych). Natomiast u drzew ciętych w terminie letnim porażenie tymi grzybami praktycznie nie występuje lub występuje sporadycznie. Przy zimowym terminie cięcia następuje długi czas ekspozycji odkrytych ran, bez możliwości uruchomienia naturalnych procesów obronnych drzew sprzyjający zakażeniom, a intensywny wyciek soków uniemożliwia zamalowanie ran.

 

Wyciek soku w czasie styczniowej odwilży u orzechów włoskich ciętych jesienią. Widać już pierwsze objawy infekcji chorobami drewna, pomimo niskich temperatur panujących w okresie jesienno zimowym.

Nie należy przyspieszać terminu cięcia (w lipcu może jeszcze dojść do pobudzenia wzrostu), ani opóźniać (może dojść do obniżenia zimotrwałości). W sierpniu nie występuje zjawisko ,,płaczu’’, aktywność czynników chorobotwórczych jest mała, a drzewa w warunkach niskiej wilgotności powietrza i wysokiej temperatury, szybko uruchamiają naturalne procesy obronne. W tym terminie cięcia nie ma potrzeby zabezpieczania małych ran (do 5 cm). Natomiast duże powierzchnie należy zawsze malować farbą emulsyjną z dodatkiem 2% Miedzianu lub gotowymi środkami przeznaczonymi do tego celu. Malowanie ciętych powierzchni należy sukcesywnie odnawiać aż do całkowitego zasklepienia rany. W dalszych latach odkryte drewno zostanie zaatakowane przez różne grzyby i bakterie chorobotwórcze.       

                                                                                                                                                         

Jeśli zachodzi  potrzeba radykalnego skrócenia gałęzi,  w celu zmniejszenia rozmiarów korony, można taki zabieg  wykonywać w sierpniu, w latach bez owocowania.

Na drewnie starszych, źle pielęgnowanych orzechów włoskich, występuje kilka groźnych grzybów pasożytniczych, które najpierw osłabiają drzewa, a potem stopniowo doprowadzają do ich śmierci.

Choroby drewna orzechów włoskich do powstania których przyczynia się źle wykonane cięcie.

 

Gruzełek cynobrowy występuje na wielu gatunkach drzew liściastych, atakując przez cały rok w warunkach wysokiej wilgotności powietrza i temperaturze powyżej zera. Zwykle bytuje jako saprofit na martwym drewnie. W przypadku osłabienia  staje się słabym pasożytem, powodując stopniowe zamieranie gałęzi  i konarów. Szczególnie podatne na porażenie przez  Nectria cinnabarina są rośliny uszkodzone przez mróz, suszę, osłabione innymi chorobami, lub cięte w niewłaściwym terminie. Infekcje są groźniejsze jesienią i zimą, kiedy naturalne mechanizmy obronne drzew są uśpione. Choroba rzadko powoduje śmierć starszych drzew, ale może być niebezpieczna dla młodych przemarzniętych, lub przesuszonych orzechów włoskich, powodując zamieranie drzewek.

Pierwszym widocznym objawem zakażenia przez gruzełka cynobrowego są odbarwienia kory, powstałe w pobliżu ran lub u podstawy martwych gałęzi. W miejscu porażenia  pojawiają się kremowe lub pomarańczowe poduszeczki, utworzone przez owocniki grzyba. Jaskrawy kolor tych tworów utrzymuje się do późnej jesieni lub wczesnej zimy, później ciemnieje i zmienia się na czarny. Na wiosnę porażone pędy nie wypuszczają liści lub liście nagle więdną. Cienkie gałązki zamierają w całości, a na grubszych w miejscu porażenia rozwija się tkanka kalusowa. Drzewa próbują odizolować zdrowe drewno poprzez intensywny wzrost kalusa w miejscu zakażenia. Jeśli próba izolacji się nie powiedzie utworzony kalus zamiera, a w jego miejsce pojawia się nowy. Zjawisko narastania i niszczenia kolejnych warstw kalusa przez grzyb może trwać przez wiele lat, powodując powstawanie charakterystycznych blizn z koncentrycznie ułożonymi liniami. Choroba rozwija się powoli, przez wiele lat doprowadzając do stopniowego zamierania grubszych gałęzi.     

                                                                                                                                           

Grzyb Nectria galliegena występuje pospolicie na wielu gatunkach drzew i krzewów liściastych. Zwykle nie jest chorobą śmiertelną, ale wyrządza  znaczne szkody w drewnie,  w pobliżu ran po cięciu i powoduje pęknięcia kory. Choroba zabija korę, miazgę i biel drewna. Duże powierzchnie odkrytego drewna stają się łatwym miejscem dla osiedlenia innych grzybów pasożytniczych. Zarodniki grzyba wywołującego raka drzew owocowych rozprzestrzeniają się w czasie wilgotnej pogody i mogą dostawać się do komórek drewna żywiciela poprzez rany powstałe po cięciu wykonanym w niewłaściwym terminie, pęknięcia mrozowe, uszkodzenia burzowe, uszkodzenia mechaniczne spowodowane sprzętem rolniczym, a również przez otwory naturalne jak blizny po opadłych liściach i owocach.

    

Zapobieganie infekcjom, wywołanym przez grzyby z gatunku Nectria, polega na utrzymaniu drzew w dobrej kondycji. W tym celu należy wykonywać cięcia w czasie suchej pogody, zabezpieczać duże rany powstałe po cięciu, podlewać nowo posadzone orzechy włoskie  w okresach bezdeszczowych, ściółkować glebę w pobliżu młodych drzew aby zatrzymać wilgoć i prawidłowo nawozić.

 

Hubiak pospolity (Fomes  fomentarius)

Agresywny pasożyt ranowy drzew liściastych atakuje osłabione orzechy włoskie, doprowadzając je do powolnej śmierci. Wywołuje białą zgniliznę drewna. Na orzechach włoskich osiedla się przeważnie na powierzchni niezabezpieczonych ran po cięciu, występuje dość pospolicie na starszych drzewach w postaci owocników wieloletnich.

Różne formy hubiaka pospolitego (Fomes fomentarius) występujące na orzechach włoskich.

Czyreń ogniowy (Phellinus igniarius

Pasożyt i saprofit wywołuje białą zgnilizną drewna. Na orzechu włoskim występuje rzadziej niż hubiak pospolity. Owocniki rosną przez kilka lat.

Czyreń ogniowy (Phellinus igniarius) na orzechu włoskim

Żagiew łuskowata (Polyporus squamosus)

Agresywny pasożyt ranowy i saprofit doprowadza do powolnej śmierci żywiciela. Wywołuje białą zgniliznę drewna, niszcząc twardziel.  Na starszych orzechach włoskich występuje pospolicie. Owocniki jednoroczne, pojawiają się na wiosnę i jesienią, za młodu jadalne.

Żagiew łuskowata (Polyprus squamosus) na orzechu włoskim i biała zgnilizna drewna wywołana przez tego grzyba (biała plama na ciemnej twardzieli kłody orzechowej)

 

Nawożenie

Orzechy włoskie mają wysokie potrzeby pokarmowe. Dlatego też najlepiej udają się na glebach zasobnych, bogatych w wapń i przepuszczalnych. Głęboki system korzeniowy umożliwia pobieranie minerałów z niżej położonych warstw gleby, niedostępnych dla innych drzew owocowych. Pojedyncze drzewa mogą przez lata dobrze owocować bez żadnego nawożenia. W sadach przy większym zagęszczeniu drzew, dość szybko wyczerpują się składniki pokarmowe i owocowanie najpierw słabnie, później prawie ustaje.

Młode drzewa orzechowe, prawidłowo nawożone, znacznie wcześniej rozpoczynają owocowanie niż nienawożone i są zdrowsze. Starsze mają lepszą jakość orzechów włoskich (wypełnienie skorupki, barwa jądra, smak). Przed sadzeniem warto dostarczyć do ziemi substancję organiczną w postaci obornika, kompostu czy roślin na przyoranie. Zapewni to lepszą strukturę ziemi i szybszy rozwój drobnych korzeni.  Zapotrzebowanie młodych orzechów  włoskich na składniki pokarmowe jest inne niż starszych owocujących, ponieważ muszą one najpierw zbudować silną koronę i rozbudować system korzeniowy. Dla rozwoju masy wegetatywnej przede wszystkim potrzebny jest azot, nie należy jednak zapominać o pozostałych składnikach niezbędnych do prawidłowego rozwoju drzewa. Z mikroelementów orzechy włoskie mają duże zapotrzebowanie na bor. Przy nawożeniu mineralnym,  w przypadku pojedynczych orzechów włoskich, najwygodniejsze jest korzystanie z nawozów wieloskładnikowych z mikroelementami.                                                                                                                       

Dla młodych orzechów  włoskich  (4- 5 lat po posadzeniu) wykorzystujemy nawozy z dość dużą zawartością azotu w składzie, lub dodatkowo dodajemy saletrę amonową czy wapniową do wieloskładnikowych (np. Amofoska). Takie nawozy są również dostępne w małych opakowaniach, np. Fructus przeznaczony dla truskawek, poziomek, malin i m.in. orzechów włoskich, Azofoska,  Floramix  Agrofoska, Mis-3  i inne. W pierwszym roku po posadzeniu zalecane są bardzo różne dawki nawozów mineralnych (0,0 kg – 0,6 kg) na jedno drzewko. Bezpieczna ilość to 0,1 kg podzielona na trzy dawki (łyżka stołowa jednorazowo). Pierwsza po rozpoczęciu wegetacji, następne co dwa tygodnie. Przy regularnym podlewaniu dawkę można zwiększyć do 0,2 kg. W następnych latach orientacyjny przelicznik dla młodych orzechów włoskich to szklanka nawozu na rok życia drzewa. Nawożenie powinno być podzielone na dwie dawki – pierwsza po ruszeniu wegetacji, druga pod koniec maja.

Młode orzechy włoskie do 5 roku po posadzeniu, dla dobrego rozwoju, lepiej jest nawozić co roku w mniejszych dawkach. U starszych wystarczy raz na 3-5 lat. W sadach towarowych, w pierwszych latach, można się ograniczyć tylko do nawożenia azotowego ( i magnezowego), jeśli przed założeniem były wniesione do gleby fosfor i potas. W pierwszym roku po posadzeniu nawozy należy rozsiewać w promieniu 1 m wokół drzewka, w drugim roku – 1,5 m. W przypadku starszych drzew należy nawozić (również nawozami organicznymi ) nieco poza obrys korony, pomijając strefę w pobliżu pnia, ponieważ nie ma tam aktywnych korzeni.

Konieczność nawożenia można określić na podstawie wyglądu liści w połowie lata. Jeśli liście są drobne i jasnozielone, a zawiązki  przedwcześnie opadają (lipiec, sierpień), orzechom włoskim brakuje azotu. Przy niedoborze potasu liście również drobnieją i żółkną, oprócz tego brzegi podwijają się do góry i brązowieją. W większych sadach towarowych dokładne potrzeby nawozowe należy określać na podstawie badań liści i gleby oraz wyglądu drzew. 

Orientacyjne dawki nawozów mineralnych, o składzie NPK zbliżonym do 15/15/15, dla pojedynczych owocujących orzechów włoskich, można określić za pomocą przelicznika -na 1 cm średnicy pnia dajemy ok. 130g nawozu,  np. dla orzecha o średnicy pnia 20 cm liczymy 20 x 130g = 2600g = 2,6 kg. Dla owocujących orzechów korzystne jest podzielenie nawożenia na dwie dawki. Pierwszą należy dać po rozpoczęciu wegetacji, drugą na początku sierpnia. Podany w tym czasie azot jest zużywany głównie przez owoce i korzystnie wpływa na masę , wybarwienie oraz smak jądra.                                                                                            

Próbę takiego nawożenia wykonaliśmy w warunkach bardzo mokrego lata 2010 r na pojedynczym starym orzechu włoskim. Uzyskaliśmy orzechy bardzo dobrej jakości, jasnej barwy, znakomitym wypełnieniu skorupki i bez pustych owoców, w czasie kiedy w tym rejonie orzechy włoskie miały fatalną jakość (chude i ciemne jądra) oraz duży procent pustych owoców.

U drzew z objawami niedożywienia efekty nawożenia są widoczne przez kilka lat, począwszy od drugiego roku po zastosowaniu. Orzechy włoskie są wrażliwe na chlorki, dlatego nawozy mineralne zawierające w składzie sól potasową należy stosować jesienią lub zimą, do nawożenia wiosennego i letniego trzeba wybierać nawozy zawierające potas w formie siarczanu lub tlenku.

 

Zbiór i przechowanie owoców

Orzechy włoskie najlepiej jest zbierać  w fazie pełnej dojrzałości, kiedy same wypadną z okryw. Wielkoowocowe typu ,,Jacki’’ warto umyć bezpośrednio po zbiorze w czystej wodzie, ponieważ na ich karbowanych skorupkach przeważnie pozostają resztki okryw, przyczyniających się do pleśnienia tych orzechów w czasie suszenia i przechowania. Orzechy włoskie należy suszyć w miarę możliwości w naturalnych warunkach, rozłożone cienką warstwą w przewiewnym miejscu, często mieszając. Jeśli zachodzi potrzeba dosuszenia ciepłym powietrzem, nie należy suszyć ,,na kość’’, ponieważ jądra pogarszają wtedy smak i zapach. Wilgotność powinna wynosić ok. 8 %. Przechowywać  najlepiej w chłodnych,  przewiewnych pomieszczeniach. Przechowywane w cieple szybko jełczeją i bywają atakowane przez mole spożywcze.  Orzechy włoskie w skorupkach można przechować przez rok, wyłuskane suche jądra – w zamrażarce 2 lata, wyłuskane mokre jądra  – w zamrażarce kilka miesięcy. Wyłuskane orzechy powinny być szczelnie zapakowane, ponieważ nabierają obcych zapachów i wietrzeją.

 

Choroby i szkodniki

Antraknoza orzecha włoskiego

Chorobę powoduje grzyb Gnomonia leptostyla . Atakuje liście, pędy i owoce, zimuje w opadłych liściach, dlatego należy je wygrabiać i palić. Występowanie choroby ogranicza dobre odżywienie azotem. Starsze orzechy włoskie trudno opryskać z racji ich wielkości, ale młode drzewa można chronić opryskując preparatami Dithane Neo Tec 75 WG, w stężeniu 0,3 % lub Mac-Mancozeb 75 WG, w stężeniu 0,3%.  Pierwszy zabieg wykonać w czasie rozwoju pierwszych liści, drugi przed kwitnieniem kwiatów żeńskich, następne 2-3 po kwitnieniu w odstępach 7-14 dni, w zależności od pogody. Plamy antraknozy, w odróżnieniu od bakteryjnej zgorzeli, zajmują większą powierzchnię, pokrywają się białym nalotem grzybni, a na dolnej stronie liści widoczne są wypukłości zarodników.

 

Bakteryjna zgorzel orzecha włoskiego

Choroba spowodowana przez bakterię Xantomonas campestris pv. juglandis objawia się plamistością liści, owoców i pędów.Atakuje podczas chłodnej i wilgotnej wiosny. Silniej porażone gałązki zamierają. Zapobieganie polega na usuwaniu porażonych pędów i grabieniu opadłych liści. Rozwojowi bakteryjnej plamistości sprzyja  przeazotowanie. Żaden ze skutecznych środków miedziowych nie jest obecnie zarejestrowany do ochrony orzechów włoskich przed bakteryjną plamistością. Plamy spowodowane przez bakteryjną zgorzel są drobne, bez żadnych nalotów i mają gładką powierzchnię.

 

Szpeciel pilśniowiec orzechowy (Aceria tristiatus)

Szkodnik niewidoczny gołym okiem, żerujący na spodniej stronie liści. Na zewnętrznej stronie liści pojawiają się charakterystyczne wybrzuszenia w postaci pęcherzy. Na dolnej stronie  w miejscu żerowania powstają włoski. Szkodnik masowo występuje w latach suchych i ciepłych, w czasie  chłodnych i mokrych jego liczebność  spada. Obecnie nie ma w Polsce zarejestrowanych środków przeciwko szpecielowi.

 

Mszyce (zdobniczki orzechowe)

Może czasem zajść potrzeba zwalczenia mszyc na młodych orzechach. Zalecane środki, według programu ochrony orzecha włoskiego, to np. Pirimor 500 WG, Fastac 100 EC.

 

Zwójkówki liściowe

Gąsienice tych motyli żerują na młodych liściach i wierzchołkach pędów. W razie większego pojawu wyrządzają szkody na młodych orzechach włoskich. Na pojedynczych  drzewkach najłatwiej wyzbierać je ręcznie, w sadach można opryskać np. środkiem Fastac  100 EC.

 

Wykorzystanie drewna orzechowego

Drewno orzechowe jest cennym surowcem do produkcji oklein meblowych, mebli, parkietów, instrumentów muzycznych, kolb broni i drobnych przedmiotów codziennego użytku. Nadaje się do toczenia i polerowania. Orzechy włoskie znacznie różnią się od siebie właściwościami drewna (kolorem, układem słoi, twardością, uziarnieniem, stosunkiem twardzieli do bielu). Dlatego szczepione odmiany mają większą wartość niż siewki. W tym przypadku można dostarczyć większą ilość kłód o jednakowej twardości i fakturze, które to cechy umożliwiają przetwórcy wyprodukowanie jednolitej partii materiału, a dostawcy zapewniają wyższą cenę. U orzechów włoskich surowcem do produkcji oklein meblowych jest nie tylko pień (kłoda), lecz również karpina (główka), która może być pozyskiwana osobno, lub w całości z pniem. Z karpin uzyskuje się okleiny tzw. czeczotowe, które charakteryzują się niezwykłymi wzorami i pięknymi barwami.

Im większą część kłody zajmuje ciemna twardziel, tym większą wartość dla przetwórstwa ma drewno. Zabarwienie twardzieli zależy od cech genetycznych odmiany, rodzaju gleby i warunków siedliskowych. W warunkach ostrego klimatu, przy glebie zasobnej w minerały, drewno orzechowe przybiera wyjątkowe piękne barwy i wzory.

 

W produkcji oklein zasadniczą rolę odgrywają estetyczne walory drewna, a więc rysunek, barwa, połysk. Cenne okleiny pozyskuje się z dębu i jaworu (jawor ptasie oczko), brzozy (złocista i czeczotowata), orzecha i jesionu. Dębinę używa się tylko miękką wąskosłoistą) o bardzo równym układzie słojów rocznych i jednolitej barwie. U innych gatunków (orzech, brzoza) najbardziej poszukiwane i cenione jest drewno o zawiłym układzie włókien, z guzami i obrzękami, z licznymi drobnymi, a nawet zdrowymi sęczkami, niekiedy nawet z punktowymi wrostami kory. Efektowne okleiny otrzymuje się z drewna przy szyi korzeniowej, mającej często zgrubienia, napływy i różne deformacje, np. kapy (rozdęcia szyi korzeniowej).

Często drewno okleinowe pozyskuje się z tzw. główką, tj. trzonem korzeniowym.

Ścinkę takich drzew wykonuje się bardzo głęboko, znacznie poniżej szyi korzeniowej, po odcięciu bocznych korzeni. Szczególnie cenne są kłody orzechowe z takimi główkami.

 

Opracowanie i zdjęcia: Anna Jankowska

bottom of page